Jak słyszy kot?
Jednym z wiodących zmysłów kota jest słuch. Bardzo wrażliwy i niezawodny, nie lubi wysokich dźwięków, które drażnią go, a wręcz bolą. Dlaczego więc zakładamy kotom obróżki z dzwoneczkiem?
Czy wiecie że, złożona budowa ucha zewnętrznego, podobnie jak w przypadku ludzi, pozwala kotom rozróżniać odcienie jakości dźwięku, dzięki którym potrafi bezbłędnie ustalić miejsce przebywania ofiary? Czaszka kota zawiera dwie duże komory słuchowe, dzięki którym zwierzę jest w stanie usłyszeć dźwięki o określonej częstotliwości, takie na przykład, jak wysokie tony wydawane przez małe gryzonie. Wrażliwość słuchowa na dźwięki o wysokiej częstotliwości jest u człowieka nieporównywalnie niższa niż u kota czy psa. Kot słyszy dźwięki o dwie oktawy wyższe niż najwyższy dźwięk słyszalny dla człowieka. Dlatego bardzo często koty uciekają i wykazują rozdrażnienie słysząc płacz dziecka lub krzyk dorosłej osoby. Są to dźwięki zbyt wysokie które podrażniają ich wrażliwy narząd. Dlatego też bardzo poważnie, każdy z nas powinien zastanowić się przed kupnem obróżki z dzwoneczkiem. Dźwięk przez niego wydawany nie jest najprzyjemniejszą rzeczą dla kota, jest drażniący i może doprowadzać do niepożądanych zachowań.
Zastanówmy się czy ważniejsze aby nasz kot ładnie wyglądał, czy żeby żyło mu się lepiej?
6 komentarzy
Dzwoneczek to nie kwestia ładnego wyglądu – radze robić research przed publikacja wpisu (albo podawać wszystkie informacje zamiast traktować czytelników jak nieoczytanych głupców, których można w taki sposób zmanipulować?) 🙂
A do czego służy? Do tego zeby nie mógł zapolować na ptaki?
Mi służy do tego, ze slysze gdzie jest albo, ze sie zbliza. Jak mialam psa to tupal po panelach a kot jest bezszelestny. Tylko po to ma dzwoneczek. Nie dla ozdoby. Ale przyznaje, ze nie pomyślałam o jego uszach.
cieszę się w takim razie że mogłam pomóc w uświadomieniu:)
Ja dzwoneczek zakładam kotełowi tylko jak wychodzimy na działkę. Pozwala on łatwo futrzaka zlokalizować, kiedy szurnie gdzieś w krzaczory, albo zwyczajnie próbuje „dać nogę”. Jest to więc niezbędny atrybut spacerowy, z którego trudno zrezygnować. Sam dzwoneczek jest malusieńki i b. delikatnej budowy i wydaje raczej delikatne dźwięki.
Zgodzę się z tym, że dźwięk dzwoneczka to niezbyt przyjemne doznanie dla kota. Jednak zakładanie kotu takiej obroży, gdy bierze się go na wieś, gdzie może pohasać w wysokiej trawie, jest jak najbardziej sensowne. Myślę, że gdyby biedaczek się zgubił to byłoby to dla niego o wiele bardziej nieprzyjemnym doznaniem niż irytacja dźwiękiem dzwonka. Dzwoneczek poza walorami estetycznymi (przy czym wolę widok moich kotów bez obroży) ma też zastosowanie praktyczne – dzięki temu nasz kociak ma mniejszą szansę się zgubić 🙂