Kot jest dziki? Czyli jak oswoić kota – cz. 1

Jak oswoić kota

Bardzo często spotykam się z kotami chorymi i przestraszonymi. Mogłabym śmiało stwierdzić że w  trakcie mojego wolontariatu, zwierzęta bez problemów behawioralnych to rzadkość. Po każdym ‚przypadku’ myślę, że wyczerpałam już limit prawdopodobnych problemów z jakimi może spotkać się człowiek w kontakcie z kotem, jak i kot w kontakcie z człowiekiem, ale za każdym razem okazuję się że jestem w błędzie. Problemy bardzo często się powtarzają, ale ich przyczyny oraz sposoby ich rozwiązania różnią się od siebie praktycznie za każdym razem. Mimo to postaram się opowiedzieć jak oswoić kota na przykładzie, który wydarzył się w moim domu.

W tym poście opowiem Wam trochę o Teksasie – moim rudym przyjacielu! Aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie, w następnym poście, na podstawie przypadku tego cudownego młodzieńca opowiem trochę o kocim strachu i jego zwalczaniu.

Dziś, jako że wczoraj nastał wiekopomny dzień, chciałam opisać strach jaki towarzyszy kotom które zjawiają się u nas w domach za sprawą adopcji. Zatem jak oswoić kota?

Teksas – oswojony kot z pola

Wczoraj oddałam do adopcji Teksasa, który był u mnie ponad 4 miesiące. Przez pierwsze dwa miesiące kot nie dał mi się nawet dotknąć, przez następne dwa przybiegał z impetem to mnie do łóżka codziennie rano na przywitanie, uwielbiał głaskanie i mruczał na sam widok ręki idącej w stronę jego głowy.

Teksas jest jednym z wielu, choć bardzo niezwykłym kotem ‚z pola’. Pewnego dnia dostałam zgłoszenie od Pani która pomagała dokarmiać grupkę kotów mieszkających w garażu. Było ich… kilka. Kiara, Tabsi, Prada, Biggie, Bunia, dwie kotki które po sterylizacji zostały na miejscu, dwóch ‚chłopaków’ i Teksas. Zaczynało robić się zimno na dworze, a mi do odłapania został najcięższy przypadek – rudy chłopak. Po długiej batalii i zatrzaśnięciu go w aucie, udało się go złapać. W trakcie czekania na kastrację dowiedziałam się że ‚nic z niego nie będzie’ i że jest agresywny, ale postanowiłam go zabrać do siebie żeby dać mu szansę, bo coś czułam że będą z niego koty!

Teksas jest specyficznym przypadkiem który niestety w swoim okresie socjalizacji – przypominam że okres socjalizacji kota jest krótki i wczesny, bo trwa od 2 do około 7/8 tygodnia życiaprzebywał z ludźmi którzy go karmili, ale nigdy nikt go nie dotknął. W grupie w jakiej go znalazłam, zazwyczaj odstawał i raczej chodził bardziej swoimi ścieżkami niż trzymał się z siostrami. Przez to że jako młody kot, widział ludzi z daleka, nie czuł się u mnie bardzo zestresowany, ale dziwnym było dla niego to że chciałam go pogłaskać. Bardzo dobrze czuł się w obecności moich kotów, bo w swoim poprzednim środowisku tez przebywał z innymi kotami, to też Miciula i Dixi nie byli dla niego problemem.

Jak oswoić kota. Znalazłeś/ aś kota na polu i chcesz go oswoić. Dziki kot - czy da się oswoić. Jak obchodzić się z dzikim kotem
Jak oswoić kota
Jak oswoić kota. Znalazłeś/ aś kota na polu i chcesz go oswoić. Dziki kot - czy da się oswoić. Jak obchodzić się z dzikim kotem
Jak oswoić kota

 

Zobacz drugą część artykułu jak oswoić dzikiego kota

You may also like

Jeden komentarz

  1. Bardzo ciekawy blog. Podziwiam ludzi kochających zwierzęta. Miałabym jedną prośbę, jakbyś mogła napisać blog jak dogadać ze sobą koty, które ciągle walczą. Sama mam taki problem, 2 z moich kotów (3koty i pies) wciąż walczą, jeden wciąż atakuje (pozostałe zwierzaki mniej i bardziej dla zasady, a tego na serio) a drugi ucieka i się boi, jest zestresowany i nic nie pomogło a trwa to już około 3 lat!.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

19 − 14 =

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.