Karmy bezzbożowe dla kotów
Rynek karm dla zwierząt to nadal tajemnicza rzecz, pełna zawirowań prawnych i nieścisłości.
Ilość dostępnej karmy dla kota na rynku jest bardzo duża, a wybór tej właściwej, dobrej bez zagłębienia się w składy jest trudna. Producenci wykorzystują często slogany, które niejako podnoszą wartość produktu i zachęcają do kupna, bo nikt przecież nie sprawdza składu.
Dziś biorę na świecznik karmy bezzbożowe dla kotów. Niniejszy tekst nie jest jednak listą najlepszych karm bezzbożowych dla kota lecz obaleniem mitu związanym z ich nazewnictwem. A więc jak to jest z tymi karmami dla kotów? Czy te karmy to gwarancja dobrej jakości i zdrowia naszego zwierzaka?
Czy kot je zboża? Zboża w karmach dla kotów.
O tym, że koty nie powinny jeść zbóż, wie już coraz więcej osób. Koty to bezwzględni mięsożercy, a zboża w karmie dla kotów nie są do niczego potrzebne. Zboża są tanie i dlatego producenci karm wykorzystują niewiedzę konsumentów i ‚wypychają’ swoje worki po brzegi pszenicą i innym ziarnem, po to aby wyprodukować coś jak najtaniej i jak najdrożej sprzedać. Niestety, najwięcej cierpią na tym nasze czworonogi, które dostają karmę dla kota totalnie nieodpowiadającą ich zapotrzebowaniu. Zboża mają bardzo dużo węglowodanów, które w diecie kotów nie powinny się znajdować prawie w ogóle, co jest kolejnym powodem dla którego nie powinno ich być w diecie naszego kota domowego. Przez to nasze koty mogą chorować, być otyłe i nieszczęśliwe.
Ciekawostką jest popularne wytłumaczenie producentów karm o tym dlaczego koty jednak powinny jeść ‚trochę’ zbóż. Otóż nie wiem czy wiecie, ale powinny ponieważ koty zjadają myszy, a myszy jedzą zboża! Więc idąc tym tropem, kot powinien jeść zboża ponieważ zjada mysz z całą treścią pokarmową myszy. Moje pytanie brzmi więc – czy żołądek myszy jest większy od niej samej, że zboże staje się głównym składnikiem karm dla kotów? I dlaczego bardzo często karmy suche mają tych zbóż bardzo dużo, a wersje mokre tych samych producentów nie mają ich prawie wcale? Jak taką sytuację wytłumaczy producent?
Karmy bezzbożowe dla kotów
Świadomość konsumencja rośnie – to fakt. Jest to dobry znak dla nas na przyszłość, a szczególnie dobrze to wróży naszym zwierzakom. Niestety, nadal dajemy się złapać w sidła zabiegów marketingowych, a karmy bezzbożowe dla kotów to ostatnio jeden z takich zabiegów. Kupujemy karmę bezzbożową z myślą o tym, że producent na pewno zrobił dobrą karmę i dodatkowo pochwalił się tym, że różni się od pozostałych. W zestawieniu na półce sklepowej przyciąga bardziej uwagę i wygląda lepiej na tle pozostałych. Sęk w tym, że kupując dowolną karmę dla kota żeby sprawdzić czy jest rzeczywiście dobra musimy dokładnie zweryfikować jej skład. Po pierwsze karma bezzbożowa dla kota – owszem nie zawiera zbóż, ale producent na pewno czymś ją musiał zastąpić więc pytanie czym? W karmach bezzbożowych dla kotów zboża mogą być zastępowane, np. ziemniakami, soją, innymi roślinami strączkowymi, burakami…
Niestety, producenci bazując na chwytliwym sloganie KARMA BEZZBOŻOWA, GRAIN FREE usuwają ze składu zboża i zastępują je czymś innym, co jest tak samo tanie, nie jest zbożem i jest tak samo niewłaściwe dla kota. Niestety z tego co widzę na półkach sklepowych, jest to dosyć popularny zabieg, nie mający na celu polepszenia jakości żywienia waszych zwierząt, a jedynie napełnienia kieszeni producenta.
W innych moich artykułach dotyczących karm gdzie wskazuję najlepsze karmy dla kota w czołówce najlepszych karm nie znajdziecie karm ze zbożami. Przykładem mogą tu być Feringa czy Catz FineFood itd. To producenci, którzy bardzo dobrze wiedzą, że zboża nie powinny znajdować się w diecie kotów i nie wypisują na swoich opakowaniach takich sloganów. Nie muszą tego robić, ponieważ wiedzą, że ich karma jest dobra a ludzie, którzy dokonują jej zakupu są świadomi i czytają etykiety. Niestety wiem też, że najlepszych karm dla kota prawie nigdy nie znajdziecie w sklepach stacjonarnych. Jeszcze nie wiem z czego wynika ten fakt, bo na pewno nie chodzi o cenę, co udowodniłam w tabeli na końcu artykułów o karmach suchych dla kota i o karmach mokrych dla kota.
Jak karmić kota
Jeśli jesteście już na moim blogu to znaczy, że pół pracy już za wami. Interesujecie się tym jak karmić koty i szukacie dobrych karm dla kotów, które spowodują, że Wasz kot będzie szczęśliwy, dobrze odżywiony i zdrowy. Przeczytajcie całą serię moich artykułów o tym jak karmić koty:
-
- Jaka karma dla kota? Analiza składu karm – ten artykuł przeczytajcie uważnie tak żeby samemu potrafić analizować etykiety
-
- Karmienie kota z cukrzycą – polecam dla tych którzy karmią koty karmami weterynaryjnymi
Zróbcie to bardzo uważnie i wybierzcie coś naprawdę godnego uwagi. Coś co nie będzie tylko pustym sloganem bez pokrycia w rzeczywistości. Stańcie się świadomymi konsumentami, dbającymi o zdrowie waszych zwierząt i przekazujcie informację dalej.
28 komentarzy
Dzięki za uświadamiający wpis! Mnie jednak najbardziej denerwują ludzie, którzy twierdzą „karmiłem mojego kota całe życie domowym jedzeniem, i żył XXX (a nawet 20) lat!, nie wymyślajcie teraz, że karma musi być taka i taka”. Ja już nawet nie mam siły walczyć z nimi.
Trzeba walczyc! W nas siła:)
A czy karma z ryżem jest dobra dla kota?
Zależy ile tego ryżu w tej karmie jest. Ryż nie jest tak zły jak np. pszenica, ale też uważałabym żeby nie stał się głównym składnikiem miski kota
Nasz kot po Brit Care Care Missy for Sterilised która zawiera ryż miał rozwolnienie. Zmieniliśmy na Applaws Cat Adult Chicken & Duck. Też nie jest idealna bo z ziemniakami ale kupka jest teraz ok 🙂
Ja coraz częściej uświadamiam swoich kolegów i koleżanki o tym, że karma zbożowa tylko szkodzi, ale nie zawsze chcą mnie słuchać.
Super wpis na pewno mi się przyda nie jednej osobie, która nie jest nawet tego świadom. Bardzo lubię czytać twoje wpisy, powodzenia w dalszej pracy i szczęśliwego nowego roku!
A do z kotami z niewydolnością nerek? znowu Royal,nie dość że chore nerki i brak apetytu to tylko z 4-5 producentów,karma dla nerkowców jest okropna,mój kot już próbował wszystkich ,gdzie kupić coś porządnego i bez zbóż,dla tych biedaków chorych???karmy weterynaryjne-POMOCY,ktoś coś wie ?
Karmy weterynaryjne są straszne!!! Prosze ich nie dawać kotu. Kot z chorobą nerek powinien jeść karmę przede wszystkim mokrą! To podstawa…z dolaną do miski wodą. Karmę dobrą jakościowo – proszę zobaczyć na listę, i dostawać odpowiednie leki dobrane przez odpowiedzialnego weterynarza. Karmy weterynaryne to nie leki i są bardzo złe jakosciowo!
Świetny wpis. Dobór odpowiedniej karmy to ważna sprawa. Zdrowa i dobrze dobrana dieta to klucz to zadowolenia kotka. Fajny wpis, pozdrawiam!
U nas bezzbozowa karma to jedynie ta z bozity. Tylko ta kici akceptuje . Widze ze sierść ma lśniąca i nie ma na nią uczulenia wiec dla mnie tez jest ok .
Dzięki za wpis, super przydatny! 8 miesięcy temu adoptowałam kotkę, wcześniej miałam do czynienia tylko z psami. Cała moja wiedza na temat kotów pochodzi z Twojego bloga! A teraz pytanie – moja kotka po pół roku jedzenia Animondy Carny, Smilli i Bozity dosłownie z dnia na dzień przestała tolerować dobre karmy. Wąchała tylko miskę z obrzydzeniem, kaźda porcja jedzenia lądowała w koszu na śmieci. Przez miesiąc próbowałam zachęcić ja do jedzenia, skutek zerowy. Kupiłam w końcu na próbę przeróżne supermarketowe karmy, im gorsza tym kicia się bardziej zajada. Czy istnieje jakieś wytłumaczenie takiego zachowania? Jak przekonać kota do jedzenia lepszych karm?
Koty bardzo czesto z dnia na dzien przestaja jesc karme ktora jadly do tej pory. Pokusilabym sie o stwierdzienie ze taki ich urok, choc wolalabym znalezc logiczne wytlumaczenie naukowe, ale jeszcze go nie znam:) Jak sie dowiem, na pewno o tym napisze. Karmy marketowe sa chetniej jedzone przez koty bo maja duzo ulepszaczy smaku i sa smaczniejsze tak samo jak np. frytki z McDonalda sa lepsze niz kawalki ziemniakow z piekarnika (teoretycznie bo wiadomo ze nie kazdy tak uwaza:)) ale koty nie zdaja sobie sprawy z tego ze sa dla nich niezdrowe;/
Ojj skąd ja to wiem 🙂
Mój kot nie lubi mokrej karmy (tak mokrej!), a z suchych przerabialiśmy już wszystkie marki. Średnio co 3 miesiące jest czas na zmianę 🙂
Obecnie zajadamy się karmą Devoted (https://petguru.pl/536-devoted-free-run-chicken-cat.html), fajny skład, 90% mięsa bez zbóż.
Witam,
bardzo fajne porady:) O ile jeśli chodzi o karmy mokre z tego co widzę mój futrzak je z najwyższej półki, o tyle mam problem z karmą suchą. Mam rocznego kota po kastracji, weterynarz polecał mi karmę z Royala jako najlepszą. W momencie gdy zmieniłam weterynarza okazało się, że jednak nie. Jaka karma sucha będzie najlepsza dla kastrata? Co Pani sądzie o karmie suchej z fimy Real Nature? Nie widzę jakiś super karm dla kastratów, chyba że coś z tych z Pani listy jest dedykowane dla takich kotów?
Witam,
bardzo fajne porady:) O ile jeśli chodzi o karmy mokre z tego co widzę mój futrzak je z najwyższej półki, o tyle mam problem z karmą suchą. Mam rocznego kota po kastracji, weterynarz polecał mi karmę z Royala jako najlepszą. W momencie gdy zmieniłam weterynarza okazało się, że jednak nie. Jaka karma sucha będzie najlepsza dla kastrata? Co Pani sądzie o karmie suchej z fimy Real Nature? Nie widzę jakiś super karm dla kastratów, chyba że coś z tych z Pani listy jest dedykowane dla takich kotów?
Prosze mu dawac tylko karme mokrą i bedzie najlepiej
Moja kotka ma bardzo złe wyniki parametrów nerkowych 🙁 Dostaje kroplówki. Weterynarz zaleca karmę z niższą zawartością białka.
Kotka ma dużą nadwagę, je tylko suchą karmę. Nie wiem co mam zrobić 🙁
Zastanawiam się nad karmą Animonda Integra dla kotków z chorymi nerkami.
Ma dopiero 6 lat, całe życie przed nią. Jak coś jej się stanie, ja tego nie przeżyję.
jesli ma nadwage i chore nerki to nie moze jesc suchej karmy. Tylko mokra i to z dolaną wodą do miski
Kotka nie lubi mokrej karmy.
Po 2 tygodniach kroplówek wyniki wróciły do normy (badanie pod koniec czerwca).
Ostatnie badanie kilka dni temu kreatynina w normie, mocznik odrobinę podwyższony.
Zastanawiam się czy jest szansa przestawić moje kotki na mokrą karmę. Jak się do tego zabrać? Młodsza kotka, która ma dużą nadwagę i problem z nerkami nigdy nawet nie jadła karmy mokrej, od zawsze tylko suchą.
Druga kotka ma 13 lat, mokrą karmę jadała ale tylko słabej jakości, tych lepszej jakości nie chciała.
Czy jest szansa aby przestawić moje kotki na jedzenie mokrej karmy dobrej jakości?
Jeśli jakimś cudem by się udało to może jest szansa, że nerki będą dobrze funkcjonować? Proszę doradź.
Szansa jest:) Musisz przede wszystkim probowac i to powoli. Nic nie moze zdarzyć się nagle. Zmieniaj karme stopniowo. Najpierw do suchej dodawaj po łyżeczce (nawet czasami mniej) karmy mokrej i powoli zwiekszaj ilość mokrej i zmniejszaj suchej. Teoretycznie nie powinno sie robic zmian w zywieniu na poziomie wiekszym niz 30% zmien dziennie, ale polecam robic to nawet wolniej. I obserwować. Jesli cos bedzie cie niepokoic to zrob krok do tylu i poczekaj chwile dluzej ze zwiekszeniem ilosci mokrej karmy. Mam nadzieje ze sie uda, powodzenia
Jest mi tak strasznie przykro, bo to jest chyba moja wina, że jest chora 🙁
Ma dużą nadwagę. A 3 miesiące temu się przeprowadziłam z kotkami do miasta do małego mieszkania, a wcześniej mieszkałyśmy na wsi w sporym domu, tam kotki mogły wyjść na zewnątrz. Nadwaga i stres jaki przeżyła (i nadal przeżywa) pewnie są powodem choroby. Myśli Pani, że jest szansa na powrót do zdrowia?
na prawde ciezko mi powiedziec, nie widząc nawet kotow na oczy:( ale ma nadzieje ze wszystko bedzie dobrze <3
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Również mam nadzieję, że się uda. Pozdrawiam
Dzień dobry. Czy może Pani coś powiedzieć o karmie Vet Life Diabetic? Jest dedykowana kotom z cukrzycą – nasza kotka miała podejrzenie cukrzycy, więc kupiliśmy tą karmę, ostatecznie okazało się, że cukrzycy nie ma ale chętnie je tą karmę, zastanawiam się więc czy ją zmieniać. Ostatnio miała dużo zmian, przede wszystkim przeszła wylew i miała masę badań (wciąż w trakcie diagnozy), więc może chociaż karmę jej na razie zostawić skoro jej smakuje? Czy dla kota, który nie ma problemów z cukrzycą może to być także dobra karma? Wiem, że generalnie polecane są mokre karmy, ale nasz mokrej zje troszkę a później już nie chce.
Może jeszcze dodam, że szukamy takiej karmy, która odbuduje Kici mięśnie, bo straciła ponad 200 g masy w czasie tych problemów ze zdrowiem (nie chciała w ogóle jeść, nie miała apetytu, trzeba było karmić papką z mokrej karmy za pomocą strzykawki). W opisie tej karmy Vet Life Diabetic jest napisane, że pomaga zmniejszyć masę mięśniową, a nasz kot ma coś z mięsniami po wylewie – co jakiś czas kuleje na łapkę i nie umie wskakiwać na łózko, itp., bo ma wyraźnie osłabione mięśnie. Może jest inna karma, która pomaga odbudować szybko tkankę mięśniową? Weterynarzom już nie ufam pod tym względem. Wszędzie Royal Canin na pólkach…
Bezzbożowe karmy dla kota brzmią bardzo ciekawie. Nigdy takich nie kupowałam ani nie próbowałam dla swojego pupila, ale chyba sprawdzę czy będą mu smakować 🙂